Pomezania, kraina pruska
Malbork leży w Prusach. Prusy rozciągały się niegdyś od Wisły i Nogatu aż ku puszczom nadniemeńskim, od Bałtyku do Osy i górnej Drwęcy, a potem do Pojezierza Mazurskiego. Zamieszkiwał je lud bitny, mówiący językiem zbliżonym do litewskiego i łotewskiego. Język pruski dziś wygasł, potomkowie Prusów przyjęli język i obyczaj polski lub niemiecki. Dawni Prusowie nie stworzyli jednolitego państwa. Żyli podzieleni na plemiona, w których władzę najwyższą sprawował wiec. Nie było królów ani książąt, ani zorganizowanego wojska, ani stałych podatków. Trudnili się rolnictwem i hodowlą, rybołówstwem w licznych rzekach i jeziorach, myślistwem, bartnictwem. Żeglarzami nie byli.
Najbardziej na zachód wysuniętym obszarem plemiennym Prus była Pomezania. Pomezania opierała się na zachodzie o Wisłę, na północy — o bagniste podówczas i słabo zamieszkałe Żuławy. Na południu sięgała do puszczy na północnym brzegu Osy, a dalej na wschód — do tej rynny jeziornej, którą dziś przebiega kanał od jeziora Drużno do Jezior Ostródzkich. Nazwa Pomezanii urobiona została od pruskich słów po-median, „pod lasem”, czyli było to po prusku „Podlasie”. Kraj istotnie pocięty był przez pasma lasów, z których dziś zostały resztki; poza tym był to kraj nierówny, pagórkowaty, zróżnicowany pod względem klimatu. Glebę stanowiły żyzne gliny i bielice, miejscami piaski, na których rosną do dziś lasy.
Pierwotna ludność Pomeranii nie była pruska. Archeologowie odróżniają bez trudu grobowce ludności pierwotnej, słowiańskiej, ubogo wyposażone, od grobów pruskich, w których zawsze było dużo broni. Twierdzą oni, że gdzieś w XI—XII w. kraj ten aż po Pasłękę zamieszkały przez nieliczną ludność słowiańską, został zalany przez zdobywców — Prusów, przybyłych ze wschodu, zza Pasłęki. Źródła historyczne nie zachowały żadnych śladów tych wydarzeń. Natomiast językoznawcy stwierdzają, że już w XDB w., i to przed przybyciem Krzyżaków, istniały polskie nazwy ma obok nazw pruskich. Wskazywałoby to, że resztki ludności polskiej przetrwały pod rządami zdobywców. Zapewne ci ostatni osiadali w zwartych osadach obok Polaków.
I pod Malborkiem bardzo wcześnie, bo w XIII w. spotykamy osady polskie. Jedna z nich to Willenberg, Wilembark (dziś Wielbark — część miasta), której nazwy pierwotnej nie znamy. Nie wiadomo jednak, czy jej mieszkańcy to dawni mieszkańcy tej ziemi, którzy przetrwali najazd Prusów, czy też koloniści przybyli z Pomorza natychmiast po zdobyciu kraju przez Krzyżaków.
Jedno jest pewne: najdawniejsze dzieje Pomezanii, jeszcze przed najazdem Prusów, wskazują na to, że był to kraj zaludniony. Wskazuje na to też szlak bursztynowy, który przebiegał w I-IV w. po Chrystusie wzdłuż prawego brzegu Wisły i który na północy sięgał okolic Elbląga. Biegł on od granic imperium rzymskiego przez Czechy lub Bramę Morawską, Wrocław, Kalisz ku Gopłu i Ziemi Chełmińskiej i docierał do morza. Zapewne kraj nad Wisłą zamieszkiwali wówczas przodkowie Polaków, którzy później, czy to opuścili po części te ziemie, czy wymarli na skutek epidemii — dość że bez oporu ulegli w kilka wieków później najazdowi Prusów.
Pomezania pruska dzieliła się w XII i XIII w. na włości. Było ich 10. Jedne z nich były obszerne, inne małe. Zwykle ludność włośco wynosiła 1500—2000 głów, jak to wykazały badania prof. Henryka Łowmiańskiego. W każdej włości był gród obronny, w którym ludność chroniła się w razie niebezpieczeństwa. Jeśli ludność tak się rozradzała, że nie mogła sią pomieścić w grodzie — włość dzieliła się na dwie. Stąd włości obszerne były słabo zaludnione, zaś włości szczupłe pod względem obszaru miały liczną ludność. W Pomezanii najobszerniejsze i najrzadziej zaludnione były włości południowe, podczas gdy największe zagęszczenie miały włości północne. Późniejszy Malbork leżał na obszarze włości Alyem, o dość dużym zaludnieniu.
Miast na terenie Pomezanii nie było, ale były osady targowe, gdzie mieszkali zapewne rzemieślnicy i gdzie co pewien czas odbywały się targi. Świadczą o tym takie nazwy, występujące już w XIII w., jak Stary Targ i leżący opodal Nowy Targ. Nie można przypuszczać, by założyli je Krzyżacy, gdyż odległość jednej osady od drugiej wynosi 4 km. To za blisko na zakładanie innego targu. Stary Targ i Nowy Targ leżały na obszarze włości Alyem. Między obu wsiami ciągnie się wąski pas nieurodzajnych piasków, ongiś porośnięty lasem. Była to być może granica osadnicza. Targi pierwotne powstawały albo w środku obszaru zaludnionego, albo na granicy dwóch obszarów. Tu Stary i Nowy Targ, sięgające niewątpliwie czasów przedkrzyżackich, świadczą o istnieniu osad targowych na pograniczu włości. Taki sam charakter miały osady oznaczane później nazwą „miasto”. Tak np. w Starym Mieście o 7 km od Dzierzgonia nigdy nie było miasta w znaczeniu późniejszym tego słowa, z murami obronnymi i samorządem. Była to zwykła wieś, ale nazwa świadczy, że pierwotnie, przed przybyciem Krzyżaków, była tu osada targowa. Nad Wisłą taką osadą targową był niewątpliwie w XIII w. Zantyr, czyli Czanterz, w tym miejscu, gdzie Nogat oddziela się od Leniwki. Czy była taka osada w Malborku? Może. Tam gdzie później założono Malbork, wysoki prawy brzeg Nogatu obniża się w Żuławy. Mogła tędy biec droga do Tczewa z przeprawą przez Nogat Ale to wszystko możliwości dotąd nie poparte przez wykopaliska.